Szablony malarskie na ścianę cieszą się coraz większą popularnością. Dzięki nim na ścianie można uzyskać bardzo ciekawy wzór i zmienić charakter danego wnętrza. Pasują one do wielu pomieszczeń. Jak można wykorzystać i samodzielnie wykonać szablony na ścianę?
Atrakcyjne wzory
Szablony do malowania ścian są sposobem na szybkie odmienienie wnętrza bez potrzeby remontu, wymiany mebli czy zmiany koloru ścian. Pasują w zasadzie do każdego pomieszczenia. Ich kształt zależy jedynie od wyobraźni. W pokoju dziennym za kanapą może znaleźć się np. interesująca sentencja lub ciekawy wzór geometryczny. W sypialnie zawsze dobrym pomysłem jest motyw zwierzęcy lub roślinny, w kuchni sprawdzi się motyw z owocami lub warzywami. Poszaleć można oczywiście w pokoju dziecięcym. Tam z powodzeniem na ścianie można umieścić postacie z ulubionych kreskówek dziecka.
Niezbędny sprzęt
Szablony malarskie na ścianę warto spróbować wykonać samodzielnie. Wbrew pozorom nie jest to zbyt skomplikowane. Trzeba się zaopatrzyć jedynie w grubą folię lub karton, nożyczki i nożyk, taśmę malarską, pędzelek oraz flamaster. Pracę należy zacząć od narysowania na kartonie lub folii wymarzonego wzoru. Gdy jest gotowy i dopracowany można go już wyciąć uważając przy tym, aby go nie zniszczyć.
W momencie gdy wzór jest gotowy należy go przykleić przy pomocy taśmy malarskiej do ściany w wybranym wcześniej miejscu. Taka taśma jest w pełni bezpieczna dla farby. Tak przygotowany szablon można już przy użyciu pędzelka lub wałeczka wypełnić farbą. Gdy wyschnie szablon można zdjąć i ewentualnie dokonać poprawek malarskich, jeśli jest taka potrzeba.
Na jakie kolory postawić? Najbezpieczniejszym wyjściem jest użycie kilku odcieni tej samej barwi. To sprawdzi się zawsze i wszędzie. Dobrze i efektownie będą prezentować się intensywne kolory na białej lub kremowej ścianie. Generalnie całość powinna komponować się z meblami i akcesoriami w pomieszczaniu. Szablon malarski można później jeszcze wielokrotnie wykorzystywać. Trzeba go jedynie wcześniej wyczyścić i dokładnie wysuszyć.
