przyjaciele

Kultowy serial „Przyjaciele”

Perypetie i przygody 6 przyjaciół, którzy pomimo wkroczenia w stopień dorosłości nie umieją się w nim odkryć. Każdy z 30-minutowego odcinka opowiada historię, której bohaterami są Monica, Rachel, Phoebe, Joey, Chandler i Ross – mieszkańcy Nowego Jorku. Serial cieszy się niesamowitą popularnością (nie tylko w Stany Zjednoczone).

Jest tylko jeden serial, który poprzez 10 lat cały czas oglądały miliony fanów na całym świecie. Jest tylko jeden serial, który mimo wielu serii, nigdy nie wydał się przeciągany na siłę. Jest tylko jeden serial, który bawił, ciekawił, wzruszał, w każdej sytuacji pozostając wiernym swojemu stylowi. To w tej chwili „Przyjaciele”.

Każdego dnia w małej kawiarence w Central Perk w Nowym Jorku gromadzi się grupka przyjaciół. Niby niczym się nie wyróżniający, niby tacy sami jak każdy inny bywalec tego miejsca… A natomiast przy bliższym Warszawie okazuje się, że te niepozorne twarze należą do faktycznie niezwykłych,nietypowych i cudownych osób. Są to: Monika (kucharka z powołania o pedantycznym podejściu do porządków), Rachel (rozpieszczona księżniczka z bajki, której zajmuje trochę czasu przystosowanie się do prawdziwego życia), Ross (pracowity paleontolog, lubujący się się w poprawnej wymowie),Chandler (człowiek o nieodgadnionym zawodzie z niezwykłym poczuciem humoru, a też z ogromnym strachem przed angażowaniem się w związku), Joey ({może|ma możliwość} niezbyt inteligentny, niemniej jednak nadrabiający innymi wspaniałymi cechami,niedoceniany aktor) i Phoebe (troszkę ekscentryczna i zwariowana masażystka).Całkiem różni Ci widują się ze sobą każdego dnia, preferują się, przyjaźnią, kochają…

Ich historia w zapisie wygląda zupełnie przeciętnie. Więc co wpłynęło na jej fenomen? Myślę, że życie Przyjaciół jest zwyczajnie odzwierciedleniem marzeń każdego człowieka. Posiadają oni dylematy jak prawie każdy, ale nigdy nie zostają z nimi sami. A gdy nie posiadają żadnych kłopotów, świetnie się bawią.
Ten serial ze 100% pewnością już jest kultowy i wpisał się w historię telewizji złotymi literami. Zakorzenił się również gdzieś głęboko w sercach milionów fanów i to czyni z niego arcydzieło. Główna w tym zasługa scenarzystów, którzy stworzyli coś naprawdę wspaniałego: opisali doskonałe postacie, bacząc na każdy szczegół ich złożonych charakterów, a prostą historię opatrzyli dowcipnymi dialogami. I właśnie postaci…. Tu powinno się się największy pokłon w stronę twórców. Nie potraktowali oni prywatnych bohaterów tak jak np w starożytnym teatrze, kiedy charakter składał się z jednej cechy, o której informowała nas maska przykładowo. maska uśmiechnięta – postać pozytywna i wesoła; maska nienaturalnie wykrzywiona – postać negatywna i złośliwa). Tytułowi przyjaciele są jak prawdziwi Ci: mają zarówno teraźniejszość, jak również przeszłość i przyszłe lata.Posiadają osobiste mocne strony, jaki i słabostki, lęki, dziwactwa. Oni marzą, czują, myślą, cierpią… Ogólnie rzecz ujmując nie ma w nich sztuczności. Oni zwyczajnie żyją. Natomiast nie tylko talent scenarzystów pozwolił na stworzenie tych bohaterów. Nic żeby z nich
nie było, gdyby nie genialni aktorzy. Kto śmiałby się z dowcipów Chandlera, gdyby nie grał go Matthew Perry? Kto trzymałby kciuki za związek Rachel i Rossa, gdyby nie Jennifer Aniston i David Schwimmer? Kto denerwowałby się wraz z Moniką na jej rodziców, gdyby nie Courteney Cox? Kto z uwielbieniem wsłuchiwałby się w „Śmierdzącego kota” Phoebe, gdyby nie Lisa Kudrow? I kto mimowolnie uśmiechałby się na prawie każde „How you doin?\”” Joeya, gdyby nie Matt LeBlanc? Te postacie zaistniały dzięki tym ludziom. Wszyscy ludzie byli genialni.Jednakże nie można zapomnieć, że poza tych sześciu podstawowych bohaterów, przez 10 lat nazbierało się dużo intrygujących postaci drugoplanowych. I tutaj jeszcze raz objawia się geniusz scenarzystów, którzy mieli niewyczerpane sposobności tworzenia nowych charakterów. Warto tutaj wspomnieć chociażby o Guntherze (James Michael Tyler), bez którego kawa w Central Perk nie smakowałaby identycznie, o bracie Phoebe, Franku Juniorze (Giovanni Ribisi) czy o specyficznej dziewczynie Chandlera, Janice (Maggie Wheeler), której „Oh my God” także przeszło już do historii.
Wszystko w „Przyjaciołach” zostało dopięte na ostatni guzik. Nie ma tutaj roboty na odczepnego. Ten serial to arcydzieło pod każdym względem. Wyśmienity na poprawę humoru

Podobne wpisy: